dzis odpadam z kolejnego pucharku Szkoda, ze na mecz nie zdazylem wrzucic nowego do taktyki. Mecz bardzo fajny do ogladania, wyrownany, 90 minut wydaje mi sie ze przewaga rywala (Ang div1), za to ja przewazalem w dogrywkach. 120 minut jednak nie przynioslo rozstrzygniecia wiec sedzia zarzadzil rzuty karne, w ktorych niestety przegrywam 3:4. Ale coraz bardziej podobaja mi sie puchary z sama faza play-off.
statystyki mowia jednak, ze moj rywal mial zdecydowana przewage, ale czy mozna wierzyc statystykom, ktore mowia takze, ze rywal gral 6 napastnikami, 3 pomocnikami, 2 obroncami i bez bramkarza?
To naprawd? nie jest ?mieszne...
Kolejny mecz i pora?ka, po przewadze oczywi?cie, gdzie tu logika??? Gram ze s?abszym zespo?em mam dobrze u?o?on? taktyk?, bo przewaga w ka?dym elemencie gry, a przegrywam. Wszyscy maj? zajebistych bramkarzy, tylko ja mam leszcza???? No nie wierz?, kto? na górze si? na mnie uwzi?? i chce mnie zniech?ci? do gry. Jak kto? ?ledzi forum, to widzi w ilu meczach taka sytuacja w moim przypadku ma miejsce. Kurwa ma?!!!! Wykorzysta?em limit nieszcz??cia na 100 lat... a na pewno to nie koniec.