[aragorn12]

O matko to tym bardziej przepraszam... Nie wiem jak to sie stalo... Wydawalo mi sie ze zapy wyslalem... Dzisiaj patrze o tu zonk... Napisalem do goscia ale nawet nie odpisal.

Wiesz. Nie o to chodzi żeby się bić w piersi, bo już przywykłem (też w klanie) do sytuacji gdzie najważniejsze mecze się nie odbywają lub padają dziwne wyniki. Czasami i my jako Kielce / IDC też na tym korzystamy. Akurat nasze pojedynki były po dość dokładnej i długiej mojej analizie. To jeden z tych meczy po których odechciewa się bawić w organizację. To trochę boli, ale gdybym miał przywiązywać dużą wagę do takich sytuacji już pewnie bym to rzucił jak rodziło się IDC. To na szczęście tylko gra